Strony

poniedziałek, 13 stycznia 2025

Chleb samo ziarno

Często zdarza mi się piec ten chlebek. Jest naprawdę pyszny !!Nie zawiera mąki. Wiele razy próbowałam go piec tak aby się nie kruszył. Udało się dopiero gdy postanowiłam dodać do niego białko jajka które skleiło dokładnie wszystkie składniki ;)
Samo zdrowie - nawet jedna kromka potrafi porządnie nasycić !!

120 g siemienia lnianego
120 g płatków owsianych
1,5 łyżeczki soli
2 białka jaja
80 g pestek dyni
400 g wody
2 łyżki oleju kokosowego
50 g rodzynek
60 g sezamu
40 g otrębów owsianych lub pszennych
120 g słonecznika łuskanego
1 szklanka migdałów lub innych orzechów
2 łyżki miodu

Wszystkie składniki mieszamy razem przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na ok 2-3 godziny żeby cała woda wsiąkła w ziarna. Po tym czasie ciasto przekładamy do foremki z papierem do pieczenia i wkładamy chlebek do pieca nagrzanego do 200 stopni na ok 70-80 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekamy aż ostygnie ( jak będziemy kroić ciepły to będzie się kruszył).
Podajemy z masłem, dżemem lub innym smarowidłem ;)












Rustykalny placek śliwkowy

Śliwki- słodki i wszechstronny w zastosowaniu owoc. A że sezon w pełni , szkoda nie wykorzystać śliwkowego potencjału. Najlepsze śliwki to węgierki , późna słodka odmiana, do której nie potrzeba dodawać dużych ilości cukru. I najlepsza do wypieków i przetworów.
Dzisiaj słodki placek korzenny - odwracany.  Pieczony z dwóch różnych mąk - mąki pszennej zwykłej i mąki pełnoziarnistej





składniki:
500 g śliwek węgierek
200 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
170 g masła
150 g cukru ciemnego moscovado
150 g miodu
3/4 szkl mleka
2 jajka
1/2 łyżeczki sodki
2 łyżeczki mielonego imbiru
2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki cukru trzcinowego

Miód, masło i cukier muscovado rozpuścić w garnuszku na małym ogniu.
Ostudzić a następnie ubijać dodając kolejno po 1 jajku i mleko.Na końcu dodać mąkę i przyprawy.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia ,posmarować tłuszczem i wysypać cukrem trzcinowym
Śliwki ułożyć na dnie przeciętą stroną do dołu.
Na śliwki wylać ciasto .
Piec ok 50 min w temp 195 st C
Wyjąć z piecyka i wystudzić, a następnie wyjąć z formy, wykładając do góry dnem ( na wierzchu ciasta są śliwki).
Smacznego



Kinder bueno XXL

Jest to niewątpliwie jeden z lepszych batoników. Lubiłam go bardzo jak byłam mała. Teraz niestety nie jem zbyt często, gdyż staram się ograniczać jedzenie batoników:) Jednak ten jeden raz uległam pokusie i  zrobiłam go sama. A jak już coś robić  to czemu nie zrobić tego w gigantycznych rozmiarach ;) jak szaleć to szaleć!!


Potrzebne składniki na batonik:
400 g czekolady mlecznej rozpuszczonej w kąpieli wodnej
300 g czekolady gorzkiej
3 opakowania wafelków familijnych ( ok 400 g)
1 łyżeczka oleju

Keksówkę o zaokrąglonym dnie smarujemy olejem a następnie wykładamy folią spożywczą. Całość smarujemy grubą warstwą  czekolady. Z kartonu wycinamy dwa półkola i wkładamy do foremki tak by powstały rowki jak w kinder bueno. Wafelki kroimy wzdłuż na pół i wykładamy formę, nie zapominając wyłożyć też przy bokach ścianek z kartonu. Gdy całość będzie już wyłożona, ponownie całość zalewamy dużą ilością czekolady i wkładamy na ok 1 godzinę do lodówki.

Krem kinder bueno:
500 g śmietanki kremówki 36%
200 g czekolady mlecznej
1/2 puszki kajmaku
2 łyżki cukru
cukier waniliowy
3 łyżki mąki
2 jajka
50 ml mleka

Połowę śmietanki mieszamy z cukrem waniliowym, jajkami,mąką i mlekiem i zagotowujemy. Jeżeli powstaną krupki całość blendujemy.  Dodajemy kajmak i rozpuszczoną czekoladę , p
Wkładamy do lodówki żeby wszystko ostygło i stężało.
Resztę śmietany ubijamy z cukrem i dodajemy do zimnego kremu. Całość delikatnie mieszamy.

Przekładamy do foremki z wafelkami w miejsce gdzie powstały zagłębienia.
Na wierzchu układamy wafelki by przykryły masę. Oblewamy czekoladą. Wkładamy ponownie do lodówki na ok 30 minut.
Po schłodzeniu wyjmujemy naszego batonika z formy i usuwamy kartonowe boczki.
Układamy batonika na płaski i oblewamy rozpuszczoną gorzką czekoladą. Resztką czekolady mlecznej robimy wzorek taki jak na kinder bueno. Wkładamy do lodówki na minimum 4 godziny.
Gotowy batonik kroimy i cieszymy się że mamy go aż tak dużo ;)